Zaburzenie z pogranicza

Dla większości ludzi jest oczywiste, że wielu spośród wielkich pisarzy, artystów, naukowców czy mistyków, to osoby doświadczające różnych stanów z pogranicza choroby psychicznej. Nie bez racji osobowość artystyczną określa się mianem bordeline (z pogranicza), która oznacza jedno z zaburzeń osobowości. Z tego też powodu u wielu naukowców zauważa się pewne cechy niedostosowania społecznego a u wielu mistyków można dopatrzeć się pewnej dozy wyobcowania i dziwaczności. Wydaje się, że ludzie twórczy, którzy odkrywają to, co niewidzialne dla innych, muszą charakteryzować się swoistą „nienormalnością”, która polega na utracie kontroli nad sobą na skutek maksymalnej koncentracji na obserwowanej i doświadczanej rzeczywistości. W wielu wypadkach następuje pomieszanie rzeczywistości wewnętrznej (wyobraźnia, marzenia, uczucia, wizje) z zewnętrzną (fakty, mierzalność, interpersonalna i interdyscyplinarna komunikowalność). W tych stanach, które Maslow nazywa peakexperiences, człowiek twórczy zupełnie zapomina o upływającym czasie, doświadczanym zmęczeniu czy głodzie, nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest obserwowany przez innych i zachowuje się zupełnie w sposób niekontrolowany. Już od dzieciństwa u tych osób dało się zauważyć przewrażliwienie, labilność emocjonalną, wyobcowanie, dziwaczność myśli i zachowań.

Ta swoista intuicja wywodząca się z potocznej obserwacji ludzi twórczych (zwłaszcza pisarzy, artystów i naukowców a rzadziej z wiadomych względów – mistyków) znajduje potwierdzenie z wynikach wielu badań psychologicznych (zwłaszcza psychologii twórczości już od Lombroso, 1894/1987 z jego mocnym stwierdzeniem „między geniuszem a obłąkaniem”), w których mówi się o nasileniem u osób twórczych depresji, zaburzeń maniakalno-depresyjnych i innych afektywnych oraz z kręgu schizofrenii (zaburzenia schizoidalne, schizotypalne, psychoza dwubiegunowa, schizofrenia prosta, itd.) (Nęcka, 2001; Popek, 2004).

Problem zaburzeń osobowości jest problemem nurtującym wielu naukowców z różnych dziedzin (psychologia, psychiatria, specjaliści od prawa karnego czy prawa małżeńskiego, itd.). W ciągu ostatnich 20 lat szczególnie wzrosło zainteresowanie tym zagadnieniem, zwłaszcza wśród specjalistów od zdrowia psychicznego, co wyraża się m.in. większą częstotliwością diagnozowania tego typu zaburzeń (Radochoński, 2000).

Przez wiele lat opracowywano na całym świecie kategoryzację różnych objawów patologii osobowości. Najpierw określano wyraźne objawy, łączono je w zespoły, które tworzyły wyraźny zespół objawowy (jednostka nozologiczna). Pierwsze klasyfikacje zostały opracowane z inspiracji APA (American Psychiatric Association) tj. DSM-I i DSM-II, DSM-III i ostatnia wersja DSM-IV. W obliczu trudności w precyzyjnym określeniu pojęcia zaburzeń osobowości można przyjąć najbardziej pojemną jej definicję: „względnie trwałe zahamowania rozwoju osobowości jako systemu” (Jakubik, 1997). Dotyczą one takich aspektów jak sfera poznawcza (nieadekwatne spostrzeganie i interpretowanie siebie, innych i zdarzeń), afektywna (labilność lub nieadekwatność), funkcjonowania społecznego i kontrolowania własnych reakcji. Trwałość wzorca przeżywania i zachowania charakteryzuje się następującymi cechami (Carson, Butcher, Mineka, 2003; Seligmann, Walker, Rosenhan, 2003):

– sztywność w zakresie szerokiego spektrum sytuacji osobistych i społecznych,

– występowanie klinicznych objawów dystresu, który zakłóca funkcjonowanie społeczne,

– długotrwałość i niezmienność (początki sięgają okresu dorastania),

– nie stanowi przejawu innych zaburzeń psychicznych, nadużywania substancji psychoaktywnych lub defektów neurologicznych.

Ponadto wiele analiz psychologicznych dotyczących religijności i doświadczeń mistycznych ukazuje niektóre podmioty lub grupy podmiotów doświadczających tych doznań – nie tylko w potocznym mniemaniu czy w opinii specjalistów z innych dziedzin, ale także psychologów czy psychiatrów – w negatywnym świetle psychopatologii (Janus, 2004; Fallot, 2001; Koenig, Larson, 2001; Prusak, 2006; Richards, Bergin, 2000). Nie wchodząc w szczegółowe analizy należy stwierdzić, że to nieporozumienie wynika z błędnej interpretacji niektórych analiz psychologicznych i psychiatrycznych. Dla psychologa czy psychiatry współwystępowanie z religijnością lub przeżyciami mistycznymi niektórych zaburzeń afektywnych, zaburzeń osobowości a czasem nawet symptomów psychotycznych, wcale nie jest warunkiem wystarczającym do postawienia diagnozy patologii osoby lub klinicznej dziwaczności przeżyć. Istnieją wyniki badań, które sugerują, że duże nasilenie niestabilności emocjonalnej może prowadzić do głębokich przeżyć zarówno o charakterze religijnym (wysoka liczba kryzysów religijnych u osób o skrajnej intensywności doświadczeń religijnych – por. Głaz, 1996), jak i quasi-religijnym (podatności na opętanie towarzyszy podwyższenie profilu neurotyczności i histerii  – por. Lietaer, Corveleyn, 1995; Ward, Beaubrun, 1981).

Okazuje się również, że uwzględnienie problematyki przeżyć religijnych, które mogą sprawiać wrażenie patologicznych, w psychoterapii daje pozytywne rezultaty (Baich, 1999; Fallot, 2001; de Barbaro, 2003). Bez uwzględnienia i integracji różnych aspektów tych przeżyć nie byłby możliwy poprawny rozwój podmiotu. Same osoby, które doświadczyły epizodów choroby a przeżywały w tym stanie doświadczenia (quasi)religijne, będąc w stanie remisji (ustąpienia objawów klinicznych) – charakteryzując się wtedy względnie dobrym wglądem i dystansem do objawów chorobowych – niejednokrotnie nie traktują tych stanów jako patologicznych (chociaż często post factum oceniają niektóre z nich jako patologiczne). Czasem nawet epizody psychotyczne stanowią okazję albo jeden z funkcjonalnych wymiarów przeżyć mistycznych, które w pewnych warunkach mogą świadczyć o zaburzeniach psychicznych, a w innych o głębokich stanach religijnych, w których dokonują się istotne przewartościowania (por. Cook, 2004; Thalbourne, 2004).

Wydaje się truizmem, że człowiek doświadczający intensywnie rzeczywistości (np. artysta lub mistyk) musi mieć takie cechy osobowości, które umożliwią mu głęboki wgląd w ukryte i niedostępne dla innych oraz powszechnie niedostrzegane aspekty rzeczywistości. Chociaż zaburzenia psychiczne z jednej strony izolują takie osoby od głębszego przeżywania rzeczywistości i stanowią formę ucieczki od realnego życia, to z drugiej są próbami „kreacji” albo „odczytania tajemnych głosów” z „innego świata”. „Ów głos z zaświatów” może przyjąć formę obrażania, zawstydzania, dziwaczności, itd., może być przez podmiot negowany i wypierany, bo wywołuje w podmiocie lęk, euforię, agresję lub obojętność, ale powraca on w formie różnorodnych objawów. Jedne z nich stanowiąc wyraźny kompleks objawów są wyrazem patologii. W innym przypadku nie. Ponieważ albo nie spełniają wszystkich kryteriów osiowych, albo współwystepują z niektórymi objawami patologicznymi inne objawy wykluczające jednostkę nozologiczną, albo wręcz wykraczają poza kryteria psychologiczne czy psychiatryczne, tak jak w przypadku opętania (Dębiec, 2000). Wtedy mogą nieść i wyrażać istotne przesłanie religijne, które należy analizować zgodnie z kryteriami teologicznymi. Przeprowadzone badania na grupie młodzieży w Polsce (Radoń, Głaz, 2006) ujawniły, że najwyższy poziom przeżyć religijnych jest w grupie osób o bogatej strukturze osobowości (podwyższone nasilenie introwersji współwystępujące z wysokim poziomem psychotyzmu – tzw. grupa artystyczna o cechach twórczych). Oznacza to, że w istocie osoby pomimo bardzo niestabilnej osobowości są zdolne nie tylko do intensywnego doświadczania rzeczywistości, ale również do głębokich doznań religijnych.

Teologowie katoliccy przyjmują ostrożne stanowisko i postulują potrzebę interdyscyplinarnego oraz obiektywnego podejścia do świadectw mistyków poprzez dogłębne wczucie się w ich mentalność (por. Kaufmann, 1987; Sudbrack, 1996). Niektórzy twierdzą, że kryteria psychologiczne i psychiatryczne są jednym z elementów oceny doświadczeń mistycznych (Nowak, 2000) i pozwalają ocenić, czy słyszenie głosów, wizje wzrokowe mają tło schizofreniczne, czy też przebiegi te mają miejsce przy zintegrowanej osobowości. Stany mistyczne ­bowiem – z punktu widzenia psychologicznego i psychiatrycznego – mogą być łatwo zdiagnozowane jako zaburzenie psychiczne (psychiatric disorder – Cook, 2004), choć – z punktu widzenia „wrażliwszych” klinicystów czy szerszej społeczności – stany mistyczne mogą oznaczać jedynie przejściowy stan kryzysowy prowadzący do dojrzałości.

Analiza literatury przedmiotu dotyczącej relacji pomiędzy religią a zdrowiem sugeruje, że religia może odgrywać zarówno pozytywną, jak i negatywna rolę (Plante, Herman, 2001; krytyczna analiza przekrojowa literatury przedmiotu od 1900 do 2000 r. – por. Koenig, McCullough, Larson, 2001). Wyniki wielu badań pokazują jednak, że intensywne przeżycia religijne występują u zdrowych psychicznie osób. Wykazano bowiem już wielokrotnie, że istnieje pozytywny związek pomiędzy zdrowiem psychicznym a intensywnością przeżyć mistycznych (por. Forbes, 2004; Hood, 1975, 1977, 1995; Hood i in., 2001; Hay, Morrisy, 1978; Ludwig, 1985; Mathes, Zevon, Roter, Joerger, 1982; Wachholtz1, Pargament, 2005). Przeprowadzone badania polskie (Radoń, Głaz, 2006) potwierdzają tę tezę, ukazując dodatkowo kierunkowość tego wpływu: to poziom równowagi emocjonalnej wpływa pozytywnie na intensywność poziom przeżyć religijnych.

Ponadto pojawiają się doniesienia, że uwzględnienie tematyki religijnej w psychoterapii znacząco wzmacnia efekty terapeutyczne (de Barbaro, 2003). Można więc mówić o salutogennym znaczeniu religijności (Avants, Warburton, Margonin, 2001; Chamberlain, Hall, 2000; Maynard, Gorsuch, Bjorck, 2001; Murphy, 1999; Murphy, Ciarrocchi, Piedmont, Cheston, Peyrot, Fitchett, 2000; Puchalski, Garson, Lu, 2001). Wyniki niektórych badań są zgodne w tym, że przeżycia religijne odgrywają pozytywną rolę u osób znajdujących się w różnych kryzysach (brak sensu, alienacja społeczna, poczucie beznadziejności u schizofreników – salutogenne znaczenie intensywnych przeżyć religijnych). Sugeruje to, że w niektórych przypadkach przeżycia religijne wprawdzie mogą być jednym z objawów patologii osobowości, ale dzięki odpowiedniej terapii mogą stanowić bodziec zwrotny w poprawnym rozwoju osobniczym jednostki. W wielu wypadkach „dziwaczne” (nie w sensie klinicznym, ale potocznym) przeżycia religijne mogą stanowić wyraz głębokich przeżyć religijnych i nieść poważne przesłanie religijne.

Biorąc pod uwagę wyniki referowanych badań dotyczące powiązań pomiędzy osobowością a nasileniem przeżyć religijnych można stwierdzić, że nasilenie niektórych zaburzeń osobowości może wiązać się istotnie z dynamiką przeżyć mistycznych. Wydaje się, że szczególną rolę w dynamizowaniu przeżyć mistycznych mogą odgrywać zaburzenia z pierwszej wiązki (tzw. wiązka dziwaczna – zaburzenia paranoidalne, schizoidalne i schizotypalne) oraz trzeciej (tzw. wiązka lękowa – zaburzenia unikowe, zależne i zwłaszcza obsesyjno-kompulsyjne). Pozostała grupa zaburzeń (tzw. wiązka dramatyczna – zaburzenia antyspołeczne, z pogranicza, histrioniczne i narcystyczne) będzie oddziaływała negatywnie na nasilenie przeżyć mistycznych (im większe ich nasilenie, tym słabsza zdolność do przeżyć mistycznych). Pojedyncze doniesienia z badań dotyczące relacji pomiędzy religijnością a niektórymi zaburzeniami osobowości (O’Neill, 1999; Maltby, Garner, Lewis, Day, 2000) zdają się potwierdzać takie założenia.